Jakie instytucje najbardziej pomagają przedsiębiorcom w czasie pandemii?

Rozmiary kryzysu będącego skutkiem pandemii COVID-19 pokazały, że do ograniczania jego skutków niezbędna jest pomoc państwa.
jakie-instytucje-najbardziej-pomagaja-przedsiebiorcom-w-czasie-pandemii-covid-19
Fot. Shutterstock

Rozmiary kryzysu będącego skutkiem pandemii COVID-19 pokazały, że do ograniczania jego skutków niezbędna jest pomoc państwa. Kluczowe znaczenie w tym względzie ma wsparcie finansowe ze strony takich instytucji jak Polski Fundusz Rozwoju, Zakład Ubezpieczeń Społecznych i urzędy pracy. Problemy, z jakimi zmagają się przedsiębiorcy, oznaczają jednak, że konieczne będzie także zmniejszenie obciążeń podatkowych, usprawnienie pracy urzędów oraz dalsze zmiany w przepisach antykryzysowych.

Instytucje zapewniające kluczową pomoc

Kryzys gospodarczy najmocniej uderzył w gastronomię, branżę hotelarską, rozrywkową i zdrowia fizycznego. Restauracje, hotele, kina, muzea, teatry, siłownie i kluby fitness zostały zamknięte już w trakcie pierwszej fali pandemii. W związku z przedłużaniem obostrzeń wzrosło ryzyko bankructw i masowych zwolnień pracowników. Kłopoty przedsiębiorców uwypukliły wagę pomocy ze strony instytucji państwa, ponieważ wiele firm nie dysponowało oszczędnościami pozwalającymi na skuteczną obronę miejsc pracy.

Wiosną 2020 roku rząd wdrożył pomoc dla branż dotkniętych kryzysem w ramach tzw. tarcz antykryzysowych. Wśród instrumentów pomocowych znalazły się m.in. okresowe zwolnienia ze składek ZUS, niskooprocentowane pożyczki dla mikroprzedsiębiorców, świadczenia postojowe oraz dofinansowanie części kosztów wynagrodzeń dla pracowników. Udzielaniem wsparcia zajęły się takie instytucje jak Polski Fundusz Rozwoju, urzędy pracy, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a także urzędy marszałkowskie.

Pomoc państwa pojawiła się zarówno na szczeblu centralnym, jak i lokalnym. Na przykład w Małopolsce o wsparcie mogły się starać mikro-, małe i średnie firmy, których średnie miesięczne obroty po 1 lutego 2020 roku spadły o 50 proc. Przedsiębiorcy mogli uzyskać dofinansowanie do 9 tys. zł na etat. Pula środków o wartości 198 mln zł rozeszła się już w pół godziny po tym, jak ruszył proces składania wniosków. To tylko pokazało skalę zapotrzebowania na tego typu systemową pomoc.

Z jakiego wsparcia korzystali przedsiębiorcy?

Wsparcie finansowe miało największe znaczenie dla ratowania firm i miejsc pracy. Potwierdza to raport „Ograniczenia legislacyjne związane z zatrudnieniem i utrzymaniem zatrudnienia w przedsiębiorstwach w okresie COVID-19” przygotowany przez Business Centre Club. Ankietowani najwyżej ocenili działalność Polskiego Funduszu Rozwoju (57%), który przyznawał subwencje firmom dotkniętym spadkiem przychodów. Na drugim miejscu znalazł się urzędy pracy (44,4%), udzielające pożyczek mikroprzedsiębiorcom.

Ciekawy casus stanowi Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który otrzymał porównywalną liczbę pozytywnych i negatywnych wskazań (39,1% vs 36,7%). Taka ocena ZUS-u wynika zapewne z tego, że instytucja, która zwalniała ze składek, często zmieniała zasady dotyczące zwolnień, co zmniejszało przejrzystość przepisów, na mocy których udzielano wsparcia. Na kolejnych miejscach w badaniu znalazły się urzędy skarbowe, Państwowa Inspekcja Pracy i Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego.

Przedsiębiorcy korzystali z różnych form pomocy. Ponad połowa firm sięgnęła po zwolnienia ze składek ZUS. Z kolei z pożyczek Polskiego Funduszu Rozwoju skorzystało 35,6% ankietowanych przez BCC, a z dofinansowania pensji pracowników – 34,7%. Najmniejszą popularnością cieszyło się dofinansowanie dla działalności gospodarczej, po które zwrócił się co dziesiąty przedsiębiorca.

Konieczna obniżka podatków i reforma instytucji

Korzystanie ze wsparcia instytucji wiąże się m.in. z kwestią stabilności prawa i dopasowaniem przepisów do aktualnej sytuacji. Przedsiębiorcy ocenili nowe regulacje prawne niezwykle krytycznie. Ponad połowa uznała, że są one złe, podczas gdy pozytywne oceny stanowiły zaledwie 7,9% wszystkich odpowiedzi. Słabe wyniki oznaczają, że rząd musi podjąć kolejne działania, by lepiej dostosować przepisy do sytuacji wywołanej pandemią COVID-19. Tylko spójne i logiczne prawo może ułatwić zarządzanie firmami oraz oddalić widmo bankructw i wzrostu bezrobocia.

Korekty w przepisach nie są jedynym wyzwaniem dla władz. Kolejną ważną z punktu widzenia przedsiębiorców kwestią jest zmniejszenie obciążeń finansowych, a zwłaszcza obniżenie podatku dochodowego (66,3%) oraz składek ZUS (62,4%). Potrzeba ta nabiera nowego znaczenia w związku z wprowadzaniem nowych podatków i opłat, których do końca 2021 roku będzie około 20. Nowe daniny mogą negatywnie odbić się na kondycji finansowej firm niezależnie od ich rozmiaru i profilu działalności, skutkując przede wszystkim wzrostem bezrobocia.

Przedsiębiorcy oczekują także zreformowania instytucji, takich jak urzędy i sądy, od tempa działania których może zależeć przetrwanie firm. Problemy związane m.in. ze zbyt długim czasem wydawania decyzji administracyjnych czy skomplikowanymi pismami urzędowymi skatalogowano w raporcie BCC „Pozaprawne bariery związane z zatrudnianiem w okresie COVID-19”. Zmiany w tych obszarach będą miały pozytywny wpływ na zwiększanie zatrudnienia, przyczynią się także do stworzenia lepszego klimatu dla prowadzenia działalności gospodarczej.

Przeczytaj cały raport „Ograniczenia legislacyjne związane z zatrudnieniem i utrzymaniem zatrudnienia w przedsiębiorstwach w okresie COVID-19”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts